Na pewno część z osób, które śledzą mnie na portalach społecznościowych już wie, że w kwietniu udało mi się po raz drugi odwiedzić Japonię. A czym byłby ten wyjazd bez zakupów! Walizki ledwo się dopięły, limit bagażowy praktycznie osiągnięty, portfel pusty, ale warto było.
Najwięcej przybyło mi artbooków: One Piece Color Walk 5-6, Honey and Clover Illustrations, Moomin, Mutuality: CLAMP works in Code Geass, All about CLAMP, Magic Knight Rayearth 2 - Illustrations collection, Love and... My Margaret exhibition visual book, La fillete revolutionnaire UTENA, trochę czasopism: Weekly Shonen Jump, Young Animal, Betsuma, One Piece LOG. Z mang wpadło mi 12 tomów Hana Yori Dango i jeden Blame. Oprócz papierowych wydań przywiozłam też trochę gadżetów: przypinki breloczki, pocztówki itp.
Najwięcej przybyło mi artbooków: One Piece Color Walk 5-6, Honey and Clover Illustrations, Moomin, Mutuality: CLAMP works in Code Geass, All about CLAMP, Magic Knight Rayearth 2 - Illustrations collection, Love and... My Margaret exhibition visual book, La fillete revolutionnaire UTENA, trochę czasopism: Weekly Shonen Jump, Young Animal, Betsuma, One Piece LOG. Z mang wpadło mi 12 tomów Hana Yori Dango i jeden Blame. Oprócz papierowych wydań przywiozłam też trochę gadżetów: przypinki breloczki, pocztówki itp.
Na początek znana i lubiana seria One Pieceowych Color Walków, dokupiłam te brakujące czyli z numerkiem 5 i 7. Książki po brzegi wypełnione są świetnymi ilustracjami Ody, szkicami koncepcyjnymi i różnymi dodatkami. Oprócz plakatów w Tyrannosaurze znaleźć można pocztówkę i naklejki, które szkoda odklejać.
Kolejną moją japońską zdobyczą jest jest artbook Chici Umino do serii Honey and Clover. Kiedyś zaczęłam oglądać anime, ale dość szybko się wykruszyłam (pewnie kiedyś do niego wrócę). To samo mam z 3-gatsu no Lion, ale może są to serie, którym trzeba dać więcej czasu, albo wrócić do nich po później. Wracając do tematu, do obu tytułów przyciągnęła mnie kreska autorki, która jest niezwykle urocza i zwiewna. Do tego pastelowe kolory i ilustracje w większości (jak nie wszystkie) wykonane technikami tradycyjnymi i książka od razu wylądowała w moim koszyku.
Któż z nas nie lubi Muminków? Dla wielu było to pewnie pierwsze, nieświadomie obejrzane anime. Gdy zobaczyłam w Book Offie artbooka Yasuhiro Nakury zatytułowanego Moomin z miejsca się zakochałam. Ilustracje w środku są piękne, magiczne, a czasem lekko niepokojące czyli tak jak zapamiętałam serial emitowany w telewizji gdy byłam mała.
Artbook z Uteną Chiho Saito jest największą książką w mojej kolekcji, normalnie na półkę nie wejdzie, będzie musiała "leżeć". Artbook z grafikami autorki mangi został wsadzony w ozdobne pudełko widoczne na zdjęciu. Na okładce znajdują się naga Utena i Anthy leżące na róży - scena podobna jak z openingu anime. Ilustracje ogląda się naprawdę przyjemnie, zwłaszcza przy tak dużym formacie, ale rozczarowujący jest fakt, że są one tylko po jednej stronie kartki przez co połowa książki jest tak naprawdę niewykorzystana.
Love and... to książka, którą znalazłam przypadkowo bo wpadł mi w oko obrazek z Hana Yori Dango z tyłu okładki. Książka została wydana przy okazji wystawy poświęconej magazynowi Margaret i jej siostry Bessatsu Margaret, które odpowiadają za publikację takich hitów jak Róża Wersalu, Hana Yori Dango, Kimi ni Todoke czy Ore Monogatari!!. Artbook skupia się na miłości przybierającej różne formy. Całość okraszona jest kadrami i ilustracjami z popularnych tytułów shoujo oraz krótkimi notkami o mangakach. Książka pokazuje również jak zmieniał się styl i moda w tytułach dla dziewcząt.
CLAMPA nigdy za wiele, więc moją półkę zasiliły aż 3 artbooki tej grupy. Pierwszy z nich, All about CLAMP jest przekrojem twórczości pań pokazującym ilustracje z ich największych dzieł takich jak Kobato, xxxHOLiC, Magic Knight Rayearth, X czy RG Veda. Ponadto jest tu sporo informacji z magazynów o anime z ich serii oraz dodatek w postaci 5 rozdziałów z serii X.
Drugą publikacją jest Mutuality: CLAMP works in Code Geass. Jest to zbiór ilustracji z tej popularnej serii, przy której panie z CLAMPA pracowały przy tworzeniu wyglądu postaci. Grafiki można było oglądać w jednym z endingów Code Geassa. Mnie najbardziej zainteresowały szkice koncepcyjne postaci.
Trzecia CLAMPowa zdobycz poświęcona jest serii Magic Knight Rayearth. To druga artbookowa odsłona skupiająca się na wydarzeniach z drugiej serii. Książka została wydana w twardej oprawie i wypełniona jest po brzegi kolorowymi i bogato zdobionymi ilustracjami. To jeszcze ten "barokowy" okres w twórczości CLAMPa, pełen mocnych kolorów, przepychu i oczu na pół twarzy. Trochę szkoda, że panie od niego odeszły.
Przechodząc pośród niezliczonej ilości sklepików z wszelakimi dobrami z anime i mangi w Nakano Broadway udało mi się wypatrzeć śliczny breloczek z Hikaru w stroju z okładki wyżej wymienionego artbooka. Jest mega uroczy *.*
Ten opasły stos mang na pierwszym zdjęciu to nic innego jak Hana Yori Dango w wydaniu Kanzenban. To perfekcyjne, wysokojakościowe wydanie tej mangi. Będąc 2 lata temu w Japonii przywiozłam sobie 2 tomy, ale tym razem nie odpuściłam i w Book Offie zakupiłam całość. Na zdjęciu brakuje kilku tomów, bo w trosce o wagę bagaży wysłałam część paczką do Polski. Poszło tańszą opcją, czyli drogą morską, także mogę się jej spodziewać dopiero za 2-3 miesiące. Wracając do wydania, oficjalnie tytuł zamknął się w 37 tomach, a ta wersja jest 20 tomowa, przez co tomiszcza są grubsze. Strony są białe, czerń przypomina tą z JPFowych Mega Mang. W środku znajdziemy sporo kolorowych stron i grafik, a do każdego numeru dołączona jest pocztówka. Wiem, że nie mamy co liczyć na wydanie tej serii w Polsce, więc pocieszam się tą świetnie wydaną, japońską wersją.
W stosiku znalazło się też trochę prasy, nie mogłam w sklepie przejść obojętnie widząc Weekly Shonen Jumpa z Luffym na okładce. Oprócz wspomnianego One Piecea w numerze można było przeczytać najnowsze rozdziały takich mang jak Boku no Hero Academia, Haikyuu!!, Shokugeki no Souma, The Promised Neverland czy nową mangę autora Kuroko no Basket o golfie (Robot x Laserbeam).
One Piece Log to 17 część cyklu, w którym publikowane są rozdziały tej mangi. Wydanie zawiera 30 rozdziałów i sporo dodatków takich jak plakaty, kolorowe strony czy specjalne obwoluty na tomiki. Ten, który ja kupiłam skupiał się na akcji na archipelagu Sabaody.
Bessatsu Margaret (Betsuma) to miesięcznik skierowany do żeńskiej publiczności. Magazyn publikuje rozdziały takich mang jak Kimi ni Todoke czy Omoi, Omoware, Furi, Furare (manga autorki Ścieżek Młodości). Duże stężenie zarumienionych niewiast i ładnych chłopców. W tym numerze znalazł się plakat i mini tomik mangi Countryside Yuki Ando.
Ostatnim magazynem jest Young Animal publikująca mangi z kategorii seinen. Trochę dziwnie było mi kupować gazetkę z roznegliżowaną modelką na okładce. Czasopismo kupiłam dla Berserka, ale oprócz niego znalazłam jakiś nowy rozdział Futari Ecchi (seria znana jest u nas jako Miłość krok po kroku). Powinien znaleźć się tu jeszcze nowy rozdział 3-gatsu no Lion, ale akurat w tym numerze go nie było, za to jako dodatek dodawali małą teczkę z bohaterem z tej serii z filmu live action. Zastanawiam się czy kobiety też kupują ten magazyn jak są fankami np. Berserka, bo już sama okładka musi je odstraszać od kupna, a w środku jest więcej takich fotek.
Do stosiku z japońszczyzną przyłączył się również trzeci Blame od JPFa, który byłby już w poprzednim wpisie, ale przyszedł mocno poturbowany, więc poszedł do reklamacji.
Jeszcze kilka słów o gadżetach jakie przywiozłam. Jest ich zdecydowanie mniej niż ostatnio, ale doszłam do wniosku, że i tak potem leżą gdzieś schowane, więc mocno się ograniczałam. Największy jest pluszak-kapibara, które przywiozłam z Animal Kingdom z Kobe. Bardzo lubię te duże świnki morskie i nie mogłam się oprzeć żeby jednego nie zabrać ze sobą do domu.
Przybyły mi 2 przypinki: jedna wylosowana w ciemno z Frankym i jedna z Chise i Bawełnicą z Oblubienicy czarnoksiężnika.
Dwie pocztówki wzięłam na pamiątkę z Muzeum Studia Ghibli w Tokio i Museum Mangi w Kioto.
Breloczek 3d z Astro Boyem, który zmienia się ukazując jego bebechy robota.
Szkicownik z Nyanko-sensei z Natsume Yuujinchou i 2 urocze breloczki.
Pluszowy Luffy
A na koniec słodka Chopperowa koszulka i torba z Luffym w stroju kabuki.
To wszystkie moje łupy, na pewno w najbliższym czasie pojawi się trochę notek z mojego wyjazdu do Japonii z mnóstwem zdjęć. Do zobaczenia.
Przejrzałam na razie tylko zdjęcia, ale widzę tu same cudeńka :D Zwłaszcza te onepiece'owe (Color Walki to moje małe marzenie), jak i inne artbooki, ale przede wszystkim "Hana Yori Dango" *_* Niech ktoś u nas wyda tę 20-tomową edycję~ Ładnie, ładniuto proszę~
OdpowiedzUsuńPrzy okazji przy One Piece'ie będąc, zachęcam do udziału i dzielenia się informacją o naszym własnym, polskim, fanowskim rankingu popularności postaci :D https://www.facebook.com/115496628519894/photos/a.171596172909939.39950.115496628519894/1318021711600707/?type=3&theater Mam nadzieję, że tym razem link odeśle gdzie trzeba, a jak nie, to info u mnie na blogu/na onepiecenakama.pl bądź na jej fanpage'u :)
Hana Yori Dango u nas - marzenie niestety :(
UsuńLink działa, ciężko będzie wybrać swoją ulubioną onepiecową 20, muszę się poważnie zastanowić ;)
Ja przepraszam bardzo, ale gdzie jest jakieś dokładniejsze zdjęcie pluszowej kapibary?!?!?
OdpowiedzUsuńWidziałam zdjęcia prawdziwej kapibary na fanpejdżu, to takie pocieszne stwory. :D Trochę przerażający jest fakt, że to taka świnka morska, tylko mogąca ważyć tyle ile ja. XDDD
W ogóle bogato u Ciebie w tych miesiącach! O ile o artbookach się jakoś bardziej nie wypowiem, tak koszulka z Chopperem jest super! Chociaż nie jestem fanką serii, tak sama chętnie bym taką przygarnęła. <3
Proszę bardzo, zbliżenie na pluszową kapibarę, która zakumplowała się z moją świnką :D https://www.instagram.com/p/BT12klug6b-/
UsuńW ogóle z gadżetów szukałam tym razem czegoś bardziej praktycznego, ubrań i torebek. Mam jeszcze słodką torbę z japońskim pieskiem rasy shiba inu ^^
Ta kapibara jest przesłodka! <3
UsuńŚwinka też! (też mam świnkę, ale kapibary jeszcze nie XD)
Praktyczne gadżety są fajne, chociaż sama prawie takich nie mam. Miło się po nich poznaje ludzi z fandomu na ulicach. :D
Gdzie i w jakich cenach zakupiłaś One Piece Color Walk i OP LOG i koszulkę z Chopperem? :D Niedługo również wybieram się do Japonii i chciałabym wrócić z podobnym zapasem wspaniałości ^^
OdpowiedzUsuńLOGa wypatrzyłam w jakimś spożywczaku 7eleven albo family mart, których w Japonii pełno i kosztował 650 jenów, a Color Walki kosztują 1200-1500 jenów i akurat te ze zdjęcia kupiłam w sklepiku z prasą i książkami na lotnisku przed samym wylotem. Polecam Ci szukać tych rzeczy w Book Offach, pomimo, że rzeczy są tam używane, w większości przypadków wyglądają prawie jak nowe. 2 lata temu jak byłam w Japonii kupiłam część Color Walków właśnie tam i za jeden płaciłam od 300 do 800 jenów, więc można sporo zaoszczędzić. Jeśli będziesz w Tokio polecam ten w Shibuyi (to chyba największy), albo w Akihabarze. A kiedy jedziesz i w jakich miejscach będziesz?
UsuńDziękuję za informacje :D
UsuńJadę na przełomie września i października i będę tylko w Tokio.
Super! Udanej podróży życzę i owocnych zakupów :)
UsuńCzyli wyjazd udany ;D Artbooka z MKR chętnie bym przygarnęła ;D A ta książka z przekrojem Margaret to bym chętnie poczytała...
OdpowiedzUsuńTylko limit bagażu powstrzymał mnie przed kolejnymi zakupami ;) Postaram się napisać recenzję obu książek, żeby pokazać co tam w środku jest :)
UsuńSame cudeńka. Nie miałam jeszcze okazji przejrzeć bloga, ponieważ dopiero co na niego wpadłam, ale zabiorę się za to jak najszybciej. Mam tylko jedno pytanie. Uczysz się może japońskiego? Jest tu jakiś post o tym, albo o twojej wyprawie do Japonii? Jak to wygląda itd. Sama w przyszłości chciałabym się tam wybrać, chętnie więc poczytałabym o tym u osoby, która miała szanse być w tak wspaniałym kraju. ;)
OdpowiedzUsuńWitam na blogu ^^ Nie, nie uczę się japońskiego, znam tylko kilka podstawowych słów i zwrotów. Na szczęście w samej Japonii można się dogadać po angielsku albo na migi ;) Po więcej artykułów z japońskiej wycieczki zapraszam tu: http://mangarnia.blogspot.com/search/label/japonia jest to opis wycieczki na której byłam 2 lata temu. Opis tej, z której ostatnio wróciłam dopiero się pisze ;)
UsuńNo to rzeczywiście się obłowiłaś. :D
OdpowiedzUsuńTyle artbooków (zazdroszczę zwłaszcza One Piece) i nawet Muminki się trafiły! Code Geass też chętnie bym przygarnęła. O, nawet nie wiedziałam, że autor Kuroko teraz tworzy mangę o golfie. :O Nyanko-sensei! Kochany sierściuch. :D
Jak tylko zobaczyłam Włóczykija z "Muminków" od razu poczułam się dziwnie. Nie lubiłam ich jak byłam dzieckiem, przerażały mnie XD Nawet nie dotarłam do odcinka z Buką, ale i tak wszystko co tam było to mnie przerażało...
OdpowiedzUsuńŚliczne są obrazki z "Magic Knight Rayearth". Mam do tej serii duży sentyment <3
Aa szkoda,że u nas nie wydają Betsumy ������i kimi ni todoke,uwielbiam to anime.❤❤❤
OdpowiedzUsuń