Wrzesień okazał się bardzo ładny i słoneczny, aż chciało się rano wstawać. Pomimo tego, że w tym miesiącu było kilka premier, moje zakupy nie były jakieś fenomenalne, a z nowości skusiłam się tylko na jedną.
W mojej kolekcji pojawiło się 6 nowych tomików: One Piece 29, Rewolucja według Ludwika 2, Atak Tytanów 2, All You Need is Kill 1, Ścieżki Młodości 4, Deadman Wonderland 2 i książka Taniec ze smokami część II.
Nowy Deadman Wonderland znowu zachwyca prostą, matową obwolutą, tym razem utrzymaną w czerni. Historia w tym tomiku również pozostaje bez zarzutu. Coraz bardziej wnikamy w świat więziennego parku rozrywki, tym razem pokazując jego prawdziwe oblicze, niedostępne dla większości widzów odwiedzających to miejsce. Poznajemy też kilka nowych postaci, w tym moją ulubioną - Kruka. Jeżeli komuś manga nie przypadła do gustu przez mazgajowatego głównego bohatera, to może po tym tomie zmieni zdanie, więc zachęcam do lektury.
Za to nowy tom Ścieżek jest jak dla mnie trochę przedramatyzowany. Przeszłość Kou, mimo, że tragiczna, nie usprawiedliwia go w byciu aroganckim bucem. Na plus zasługuje zakończenie (tak mi się wydaje) wątku miłosnego koleżanki i dość niefortunne wprowadzenie nowej postaci męskiej, która mam nadzieję, zagości na dłużej i będzie przeciwieństwem Kou. Na razie sprawia wrażenie trochę zniewieściałego -.-. W sumie jest to jedyny tomik, jaki udało mi się przeczytać z tego zestawienia. Lektura jest po prostu szybka, przyjemna i odprężająca. Lubię też te dziwne notki odautorskie, tym razem w pamięci zapadła mi ta o odchudzaniu i o ile się nie mylę o narzędziach do rysowania mangi.
Co do animowanej adaptacji tego tytułu, to szczerze opornie mi się to ogląda. Nie wiem czy to wina tego, że znam materiał, czy może zbyt poskracane/rozwleczone niektóre wydarzenia, po prostu nie mogę wczuć się w relacje pomiędzy postaciami, a wręcz ciężko mi je polubić. Czytając mangę jakoś nie mam tego problemu. Może dlatego, że mniej ciekawsze wątki można szybciej przekartkować?
Drugi tom Rewolucji według Ludwika zabiera nas w podróż po kolejnych baśniach. Mangę tylko przekartkowałam i pewnie trochę poczeka zanim się za nią zabiorę. Tak naprawdę to chyba kupuję ten tytuł głównie po to, żeby wesprzeć inicjatywę z gatunkiem josei. Mam nadzieję, że po Ludwiku doczekamy się Sakamichi no Apollon.
W One Piece Luffy i spółka dalej przesiadują na Skypiea, coraz bardziej zagłębiając się w konflikt pomiędzy mieszkańcami, a bogiem i jego świtą. Saga ta nie należy do moich ulubionych, więc na razie tomiki czekają na inne czasy. Myślę, że zainteresowanie wróci przy wątku z Robin i CP9, bo moim zdaniem jest to jeden z lepszych arców w OP.
Zanim się obejrzałam, wyszedł kolejny tom Tytanów. Znowuż zapomniałam jaka tam jest paskudna kreska i po otwarciu zaskoczyło mnie jak wiele błędów, głównie anatomicznych, można zawrzeć w tej mandze. Serio to strasznie razi, szkoda, że wraz z rozwojem fabuły jakoś szczególnie lepiej nie jest.
Dość zabawny była sytuacja, gdy po Tytanach, zajrzałam do All You Need is Kill i moim oczom ukazała się staranna i czysta grafika spod stalówki Takeshi Obaty, który ma na swoim koncie m.in. Death Note'a i Bakumana. AYNiK jest nowością od JPFa i skusiłam się na nią głównie ze względu na ilość tomów oraz kreskę. Nie czytałam nowelki i nie widziałam filmu, więc w sumie nawet nie wiem o czym to dokładnie jest.
Na plus zasługuje okładka, która została wzbogacona elementami (napisy, krew) błyszczącymi i nieco wypukłymi. Takie uszlachetnianie papieru występuje jeszcze chyba w Opowieści Panny Młodej i Księciu Piekieł, o ile się nie mylę. Cieszy fakt, że wydawnictwa starają się uatrakcyjniać swoje wydania, dbając o oprawę wizualną. Może w przyszłości doczekamy się np. okładek w 3d? ;)
Na końcu znalazła się kolejna część Pieśni Lodu i Ognia. Jest to już drugi Taniec ze Smokami, poprzedniego zapomniałam umieścić w podsumowaniu. Ostatnie z tomów czyta się zdecydowanie lepiej niż Ucztę dla wron. Praktycznie wszystkie wątki są ciekawe, interesują mnie losy wszystkich wymienionych tam postaci, zwłaszcza przygody Tyriona. Szkoda, że nie wiadomo kiedy można się spodziewać kolejnych części.
Na pierwszym zdjęciu można również dostrzec figurkę Ezia z gry Assassin's Creed, którą podarowałam mężowi na dzień chłopaka. A Wy obdarowaliście swoich chłopców w ich dniu? :>
Znowu mam zaległości w lekturze mang, udało mi się tylko przeczytać nowe Ścieżki, Pandorę i Monstera. Przy Pandorze dopiero w połowie tomu zjarzyłam się, że czytałam jeszcze poprzedniego XD Za to drugi Monster podobał mi się znacznie bardziej niż pierwszy, może przez to, że dowiedzieliśmy się nieco więcej o przeszłości Johana. Drażniące są za to literówki i miejscami dość sztywne tłumaczenie, za taką cenę wymagałoby się lepszego poziomu.
Ostatnimi czasy miałam znikomy dostęp do internetu, stąd moja mniejsza aktywność. Przyczyną była przeprowadzka do nowego mieszkania, przy której samo przewożenie rzeczy trwało 4 dni. Lokum jest praktycznie puste, gołe ściany, brak kuchni, wszystko popakowane w worki i kartony ale przynajmniej internet jest XD Ach te problemy pierwszego świata ;)
Ta męska postać z Ao Haru zagości na dłużej, właściwie to będzie główną postacią obok Futaby i kou. Ja go naprawde lubię, chociaż na początku cięzko go wyczuć ;)
OdpowiedzUsuńTo fajnie moze cos sie zacznie teraz ciekawszego dziac, zobaczymy czy namiesza w relacjach miedzy glownymi bohaterami.
UsuńPowiem ci, że tam kto inny namiesza nieźle, ale Futaba i Kou na tym tylko stracili w moich oczach jako bohaterowie :(
UsuńŚcieżki młodości to manga nie dla mnie ( więc ani nie próbuje tego czytać ) za stara jestem by ciekawiły mnie rozterki miłosne uczniów :) One Piece to też seria nie dla mnie ( i treść i kreska mnie odrzuca ) i dobrze bo długa ^_^ a u mnie tyle mang, że nawet po dużej wyprzedaży mangi dosłownie wylewają się z półek :) Deadman Wonderland jakoś nie umiem się do tego przekonać. Natomiast resztę tytułów też kupuję i lubię z tego stosiku, najbardziej Ludwika ^_^.
OdpowiedzUsuńJa czasy licealne mam juz za soba, ale czasem milo jest powrocic do tych czasow chociazby w takiej szojce ;) Mnie tez na poczatku odrzucila kreska w OP, ale fabula skutecznie mi to zrekonpensowala. Jesli chodzi o typowo mlodziezowe szoneny to moim zdaniem OP ma najlepsza historie. Deadman to tez raczej mlodziezowka, wiec nie wiem czy tytul by Ci sie spodobal. Mam nadzieje ze niebawem zacznie wychodzic wiecej josei, bo mi akurat Ludwig srednio przypadl do gustu. Z tego nurtu wolalabym bardziej powazniejsze i codzienne tytuly.
UsuńAo Haru Ride mnie specjalnie nie kręci, chociaż miałam zobaczyć anime żeby się przekonać, o czym to. Ludwika kupiłam pierwszy tom i nie bardzo mi się podobał, dlatego nie wiem czy wezmę drugi :( Za to All You Need is Kill jak najbardziej kupię, ale dopiero wtedy kiedy wyjdzie i drugi tom - wezmę od raz dwa. Ta kreska z Bakumana czy Death Note... mrr ^^
OdpowiedzUsuńDrugi tom Monstera mi się z kolei mniej podobał niż pierwszy. Ale i tak z niecierpliwością czekam na trzeci ;)
Ja po anime Ao Haru nie wiem czy sięgnęłabym po mangę :P W sumie nie jest to jakaś wybitna szojka, jestem fanką gatunku, więc lubię takie historie. Od Waneko bardziej wyczekuję jednak "Orange", bo moim zdaniem jest to tytuł lepszy i ciekawszy :)
UsuńNa "Orange" ja również czekam ;) Historia mnie niesamowicie zaintrygowała.
UsuńAll You Need is Kill muszę koniecznie dorzucić do kolejnej paczki z zamówieniem <3 Tytułu nie znam, ale bardzo chętnie zapoznam się z tą historią. xD Drugi tomik Tytanów też wypadałoby kupić. ^^ Ładny stosik. ^^
OdpowiedzUsuńDziwię się, że jeszcze nigdzie nie ma żadnej recenzji "AYNiK", bo myślałam, że przez książkę i film tytuł jest dość popularny.
UsuńEdzio <3 Sama chcę się zaopatrzyć w Altaira. Gdzie kupiłaś, jeśli mogę spytać?
OdpowiedzUsuńWłaśnie zastanawiałam się pomiędzy Eziem, a Altairem, a jednak padło na tego pierwszego. Zamawiałam z dystryktzero.pl, bo akurat mieli go na stanie, a zależało mi na czasie i brałam też metalowy brelok z tej serii.
UsuńFaktycznie, na dystrykcie mają takie figurki :) W ogóle sporo fajnych rzeczy można tam znaleźć, szkoda tylko że są tak pieruńsko drogie :/
UsuńObfity ten wrzesień, nie ma co. :o Podziwiam Cię, że kupujesz/czytasz Ludwika, ja wymiękłam po dwóch rozdziałach...
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie wiem, żeby nie oglądać ao haru no ride, dzięki. :D
Ludwika czytam bo lubie basnie, wiec takie wariacje na ten temat mnie ciekawia :) Chociaz tak jak juz w notce pisalam, z gatunku josei wolalabym cos w innym klimacie.
UsuńJedyną regularnie kupowaną przez nas ostatnio serią jest Ao Haru Ride. Nasza miłość od momentu ogłoszenia przez Waneko :) Anime wyszło mocno okrojone, aczkolwiek przyjemne dla oka. Mimo dużej krytyki pod adresem Toumy to my bardzo go polubiłyśmy ^^
OdpowiedzUsuńMomo