Mangowe nabytki: listopad


Listopad już za nami, dni stały się strasznie krótkie i coraz zimniejsze. Chciałoby się tylko siedzieć pod kocykiem z kubkiem kakao w jednej ręce i dobrą lekturą w drugiej. Mang i komiksów już mi się trochę nazbierało, garnuszek też mam, czyli przygotowania do zimy zakończone :)
A co w stosiku? 10 mang: Abara, Muzyka Marie 1-2, Atak Tytanów 3, Kwiaty grzechu 4, Walkin' Butterfly 4, Lament Jagnięcia 1, Deadman Wonderland 3, Orange 1 i Ścieżki Młodości 5. Do zestawiania doszły również 2 komiksy Ekho. Lustrzany świat - 2 - Cesarstwo Paryskie, Preludia i Nokturny oraz kilka mangowych gadgetów.


Po Ścieżki Młodości zawsze sięgam w pierwszej kolejności, dlatego że jest to miła i lekka lektura. W tym tomie mamy trochę więcej Toumy, a na horyzoncie pojawia się nowa laska, która będzie się chciała zbliżyć do Kou. Hmm pamiętam, że kiedyś czytałam trochę Ao Haru Ride, ale nie sądziłam, że aż tyle rozdziałów pochłonęłam, bo akcja z tej części wydaje mi się bardzo znajoma. Tak w ogóle gdzieś pojawił się news, że manga oficjalnie się kończy, ktoś może wie ile ma mieć w sumie tomików? Dzisiaj udało mi się również skończyć anime i muszę jednak przyznać, że ekranizacja, pomimo nieco sztywnego początku, wyszła naprawdę udana. Szkoda, że skończyło się w takim momencie, myślałam, że może jeszcze festiwal pokażą. O drugiej szojce od Waneko - Orange, rozwodziłam się w poprzednim poście, więc teraz nie mam nic do dodania, oprócz tego, że czekam na więcej.


W moje łapki trafił już 3 Deadman Wonderland, a jeszcze drugiego nie zdążyłam przeczytać, muszę nadrobić zaległości. Dopiero zauważyłam, że obwoluty raz są białe a raz czarne, fajnie będzie to wyglądać na półce (tylko najpierw muszę sobie jakąś kupić -.-). 
Lament Jagnięcia, to kolejna po Przekleństwie siedemnastej wiosny, dobra manga od Ringo Ame. Poprzedni tytuł bardzo mi się podobał, ze względu na swoje nietuzinkowe podejście do tematu duchów. Hitsuji no Uta zapowiada się na kolejny "inny" tytuł od większości wydawanych pozycji na naszym rynku. Oprócz retro kreski, której od jakiegoś czasu jestem fanką (to pewnie już ten wiek), historia ciekawie podchodzi do tematyki wampiryzmu, który pewnie wielu osobom obecnie kojarzy się z czymś kiczowatym i świecącym. Póki co wydawnictwo trafia w moje gusta i mam nadzieję, że nie zrezygnuje z mang niszowych i mniej popularnych. 


Zachęcona pozytywnymi opiniami i promocyjną ceną za pakiet, nabyłam Muzykę Marie. Jeszcze nie czytałam, po powierzchownym przejrzeniu muszę przyznać, że kreska nie jest zbyt zachęcająca, ale mam nadzieję, że nadrabia to fabuła. Ogólnie mam w planach więcej tytułów od Hanami w przyszłości i mam nadzieję, że nakład nagle się nie wyczerpie, tak jak w przypadku Czerwonych królików, które chciałam kupić.


Pożegnaliśmy się już z Walkin' Butterfly. W czwartym i zarazem ostatnim tomie fabuła pędzi do przodu  szybko zamykając wszystkie wątki. Może zakończenie jest trochę zbyt idealistyczne, ale przygody Michiko czytało mi się, z wielką przyjemnością. Liczę, że w przyszłości Taiga jeszcze wyda jakieś pozycje z gatunku josei.



Nareszcie wyszły nowe Kwiaty grzechu, długo przyszło nam na nie czekać. Wśród bohaterów role zaczynają się odwracać i nie do końca wiadomo kto tu o kogo jest tak naprawdę zazdrosny. Moim zdaniem tytuł ten powinno się czytać w całości aby lepiej wczuć się w klimat, bo inaczej można odnieść wrażenie, że w tomiku za wiele się nie dzieje. Samo wydanie tym razem jest bez zarzutu, porządny druk, czerń i równo przycięte strony. Dodatkowo według zapowiedzi Kotori, kolejnych Kwiatów możemy spodziewać się już w tym miesiącu i w maju seria powinna się skończyć, więc trzymam kciuki żeby nie było obsuw.


Abara to kolejny tytuł z serii Mega mang od JPFa. Autor ma ciekawą kreskę i fanom znany jest z Blame i Noise, ale mi jakoś nigdy nie udało się zapoznać z jego twórczością. Przymierzam się do Abary, ale to grube tomisko i ponoć historie artysty są dość ciężkie, więc muszę wygospodarować więcej czasu. W stosiku znalazło się też miejsce dla Ataku Tytanów od tego wydawnictwa. Manga wychodzi zdecydowanie za szybko jak dla mnie (wolałabym więcej One Piece :<), nie zdążyłam jeszcze przeczytać poprzednich, a tu już 3. Kreska dalej jest brzydka, a ja wciąż pamiętam fabułę z anime, więc z lekturą jeszcze trochę poczekam.



Nie samą mangą człowiek żyje, dlatego powoli rozszerzam swoją kolekcję o komiksy. W moje łapki wpadł kolejny zeszyt Ekho. Jego wydanie było dla mnie dużą niespodzianką, bo nie tak dawno premierę miała pierwsza część i byłam przekonana, że częstotliwość wydawania będzie taka jak w przypadku Sky Doll (czyli po pierwszej części cisza w eterze). Tym razem fabuła przenosi nas do lustrzanego odbicia Paryża, a para głównych bohaterów będzie musiała rozwiązać kryminalną zagadkę związaną ze śmiercią księcia. Opowieść jest lekka, z dużą dozą humoru i szczyptą delikatnej erotyki. Rysunki są miłe dla oka i szczegółowe chociaż poziom znany ze Sky Doll to to nie jest, głównie przez brak Barbary Canepy. Mam nadzieję, że kiedyś doczekamy się u nas kontynuacji SD, albo jakiegoś innego tytułu Canepy, chociaż jak ktoś pytał Egmont o jej End, odpowiedzieć brzmiała "nie" :<



Drugą niemangową pozycją jest Sandman Neila Gaimana. Dużo dobrego słyszałam o tym komiksie, dlatego pomimo tego, że kreska to nie moja bajka, to mam nadzieję, że zrekompensuje mi to fabuła. A Wy znacie komiksy warte polecenia?

W tym miesiącu udało mi się zakupić trochę gadgetów. Potrzebowałam jakiegoś fajnego kubka do pracy, więc mój wybór padł na sklep Yatta. Upatrzyłam sobie dwa, jeden był dla mego męża, ze słodką Chii z Chii's sweet home, niestety przyszedł rozbity. Na szczęście sklep przyjął reklamację, odesłałam kubek, koszt przesyłki został mi zwrócony, teraz tylko czekam na nowy kubek i mam nadzieję, że tym razem przybędzie w jednym kawałku. Ten widoczny na zdjęciu bardzo mi się podoba, ma jasne żywe kolory i wyrazisty druk, zobaczymy jak się będzie prał ;) Kolejnym zakupem był metalowy brelok Tototo. Tutaj też nie mam zarzutów co do jakości, wygląda solidnie, a farba jest nałożona starannie. Pomimo, że nie chodzę już do szkoły, nazbierało mi się dużo różnych pisadeł i nie mam gdzie tego trzymać dlatego ostatnią rzeczą jaką zamówiłam był piórnik, również z serii Mój sąsiad Totoro. Ten produkt mnie rozczarował, nie wygląda zbyt ładnie w rzeczywistości i czuć od niego "chińszczyznę", pomimo tego, że był w zamkniętym opakowaniu znalazły się na nim brudne ślady. Ogólnie nie polecam. Dodatkowo dostałam trzy przypinki ze słodkim owockiem i zwierzątkiem oraz z pingwinem z Mawaru Penguindrum (niestety akurat na tej grafika jest trochę rozpikselowana).





Notkę pisałam od poniedziałku i dopiero dzisiaj jest tak naprawdę skończona, akurat na Mikołajki :P 




20 komentarzy:

  1. z pozycji niemangowych koniecznie zainwestuj w Sagę! A Ekho mnie kusi mocno, chyba sięgnę poń w najbliższym czasie... Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie coś dobrego obiło mi się o uszy o "Sadze", więc na pewno kiedyś się zaopatrzę :)

      Usuń
  2. O jacie ile mang! Atak Tytanów jest świetny sama muszę w końcu wybrać się do Empiku po trzeci tom!
    http://otaku-okaeri.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I póki co Tytani regularnie wychodzą, szkoda, że inne tytuły od JPFa mają obsuwy (zwłaszcza One Piece) :<

      Usuń
  3. Końcówka "Walking' Butterfly" rzeczywiście trochę zbyt wyidealizowana, ale da się to przeżyć. Z pozostałych tytułów czytałam pierwszy tom "Kwiatów grzechu" (niespecjalnie ciągnie mnie do reszty), a "Muzykę Marie" mam w planach. ;)
    Czytałam dwie książki Gaimana, ale z komiksem się jeszcze nie spotkałam. Na Yatcie jest sporo ładnych kubków. Z chęcią bym się na jakiś zdecydowała, ale jak na razie kubków mam pod dostatkiem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z książkami Gaimana również chciałabym się zapoznać, jaki tytuł polecasz?

      Usuń
  4. Ja też mam nadzieję, że Taiga sięgnie po kolejne josei, ale josei typu Walkin' Butterfly właśnie, a nie takie tylko z nazwy...

    Jak lubię oldschoolową kreskę tak akurat ta w "Hitsuji no Uta" nie bardzo mi podpasowała, dlatego nie zainwestowałam w ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć w styczniu Taiga ma ogłaszać jakiś nowy tytuł, więc trzymam kciuki za coś dobrego.

      Usuń
  5. W przyszłości bardzo chciałabym przeczytać Walkin' Butterfly, jednakże na razie jakoś okazji brak :\ Abary dość pewna nie jestem. Przeczytałam Noise autora i nie powaliło mnie na kolana krótko mówiąc. Niemniej czekam na Twoją opinię na temat Żeber ;)
    Breloczek z Totoro pocieszny- jak wszystkie gadżety z serii <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Walkin'" to bardzo przyjemny josei, więc powinien Ci się spodobać chyba, że nie lubisz tematyki związanej z modą.

      Usuń
  6. Muzyka Marie to bardzo dobry komiks ale mało doceniony niestety. Przy czytaniu pamiętaj, przeczytaj całość. 1 tom jest bardzo mylący i nie oceniaj po nim całości. Zaskakuje do ostatnich stron :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego od razu kupiłam oba, bo słyszałam, że drugi tom jest lepszy ;)

      Usuń
  7. Co? Jest już nowe Ekho? Trzeba zamówić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam zaskoczona, że już jest XD

      Usuń
  8. "(wolałabym więcej One Piece :<) tytuły od JPFa mają obsuwy (zwłaszcza One Piece) :<" pójdź w me ramiona :) Mój ostatni stosik podobny o "Orange", "Ścieżki" i "Muzykę". Nawet nie zauważyłam, że ta pakietowa promocja była tak duża w stosunku do ceny okładkowej. Bardzo mnie to ucieszyło. Na "Motyla", w komplecie, czaję się w ramach Wanekowej promocji świątecznej, ale nie wiem, czy w końcu te paczkę zamówię do jej końca, czy nie, bo pierwsza z Gildii już mnie dość nadszarpnęła, ale przynajmniej w końcu mogłam sobie w jakiejś przyzwoitej dla mnie cenie zamówić "Klan Poe" i "Berserka" dla brata pod choinkę. Za dużo mam tytułów, które chciałabym nadrobić, zwłaszcza od Hanami, a za krótkie promocje w stosunku do przybytku w wiecznie pustym portfelu :/ "Abara" podobnie jak "Hideout" kusi mnie niezmiernie swoją okładką, mimo że to zupełnie nie moja bajka i wcale się nie zdziwię, jak za rok załapie się po jakiejś promocji do koszyka. Będzie sobie stała i będę sobie na nią patrzeć, z lekturą się zobaczy :P Przypomniałaś mi, że miałam pre-order na "Ścieżki" jeszcze zamówić. Paczka dojdzie do skutku lub nie, ale szóstka ma w sobie festiwal i takie pewne wypadkowo-celowe sceny, długo na nią czekałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh jak kiedyś miałam czas na czytanie mang, a nie miałam pieniędzy, tak teraz jak chodzę do pracy mam na odwrót XD Narobiłaś mi smaku na szósty tom Ścieżek :)

      Usuń
  9. Atak Tytanów i Deadman Wonderland zawsze wychwalę. Dobrze, że to drugie ma o wiele lepszą kreskę od tego pierwszego, to może trochę osłodzi gorycz po przeczytaniu ;) Nie chcę ci przynosić złych wieści, no ale kreska w Ataku Tytanów akurat się nie poprawi :c A, ten bryloczek i przypinki to sama bym z chęcią zgarnęła. Są strasznie słodkie~~ (kawaii? hehe)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeglądam skany wychodzących Tytanów i właśnie wiem, że z kreską jakoś szczególnie lepiej nie będzie, chociaż w najnowszych chapterach można dostrzec progress ;)

      Usuń
  10. Ilekroć patrzę na te wszystkie stosiki na blogach uświadamiam sobie jak do tyłu jestem z mangami. hah Deadman ma już 3 tomik? Łooo, wprawdzie tytułu nie kupuję, ale i tak jestem pod wrażeniem cyklu wydawniczego Waneko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Waneko daje czadu i ledwo co nadążam z ich trybem wydawniczym. Tak patrzę na ich rozkład i w grudniu będą kolejne Ścieżki i kolejny Deadman, a na początku stycznia już Orange 2 o.o

      Usuń

My profile picture
Grafikoholiczka nie wyobrażająca sobie dnia bez włączenia programu graficznego, interesująca się mangą i anime od czasu emisji Sailorek w tv. Za sprawą hobby rodzą się takie rzeczy jak prace graficzne, rysunki, przemyślenia i recenzje.
bla