Niezapowiedziani weekendowi goście i wiosenne porządki sprawiły, że podsumowanie miało lekki poślizg, więc do rzeczy. Na mojej półce znalazło się 15 nowych tomików: Fullmetal Alchemist 4, 22-24, 26-27, One Piece 38, Berserk 8, Horimiya 4, Deadman Wonderland 11, Pandora Hearts 20, Ścieżki Młodości 13, Requiem Króla Róż 1, Jak zostałam Bóstwem 5 i W cieniu betonowej dżungli 1.
Czy ja już pisałam, że zbieram Deadman Wonderlanda tylko po to, aby się dowiedzieć jakie będzie zakończenie? Z każdym kolejnym tomem utwierdzam się w przekonaniu, że to będzie jedna z wielu serii, których będę się musiała pozbyć. Nie wydaje mi się, żebym kiedyś do niej ponownie wróciła.
Pechowa, dwudziesta Pandora Hearts, nareszcie do mnie dotarła. Dlaczego pechowa? Ano dlatego, że najpierw kupiłam i przeczytałam 21 tom i dopiero po lekturze skapnęłam się, że coś jest nie tak. Nie ma to jak ominąć tom, w którym ginie jedna z ważniejszych postaci, brawo ja.
Horimiyę nadal przyjemnie się czyta, pomimo, że za wiele się nie dzieje. Do wesołej gromadki dołączył ojciec Hori, a relacja pomiędzy głównymi bohaterami zaczyna dojrzewać. Na końcu mamy zaskakującą zmianę fryzury, chociaż ja preferowałam dłuższe włosy.
To już ostatni tomik Ścieżek Młodości - hurra. Okładka wygląda bardzo dziwnie, bo Kou i Futaba mają usta klauna. Autorka skupiła się na pozamykaniu wątków postaci pobocznych. Szczerze, nie za bardzo mnie to interesowało, bo główna historia skończyła się w poprzednim tomie. Zaskoczył mnie dodatkowy rozdział na końcu, dotyczący serii Strobe Edge. Dobrze, że kiedyś przeczytałam całość, bo nie byłabym zadowolona z takich spoilerów (chociaż w tego typu mangach łatwo można się domyśleć z kim będą główni bohaterowie na końcu).
Na początku nie miałam w planach zakupu Requiem Króla Róż, ale po przeczytaniu wielu pochlebnych opinii, manga wylądowała w moich rękach i nie żałuję. Historia jest naprawdę ciekawa, a głównego bohatera od razu polubiłam. Na blogu na pewno pojawi się recenzja tego tytułu i wtedy będę mogła się bardziej rozpisać.
Cieszy mnie fakt, że Jak zostałam Bóstwem!? na razie wychodzi terminowo i mamy już 5 tom. Jeszcze nie zdążyłam go przeczytać, ale po pobieżnym przeglądzie widzę, że szykuje się impreza w świątyni i swój debiut będzie miał Kirihito (w sumie ze 2 kadry ale zawsze coś), który w przyszłości sporo namiesza.
W cieniu betonowej dżungli to nowość od Yumegari. Lektura jeszcze przede mną, ale coś czuję, że mi się spodoba. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak jakiś fajny josei. Trochę żałuję, że mamy inną ilustrację na okładce niż w pierwowzorze, bo tamta była ładniejsza.
Ostatnio na gildii była fajna promocja na starsze tytuły, więc uzupełniłam sobie trochę Fullmetal Alchemista. Brakuje mi teraz już tylko 25 tomu, którego nie wzięłam ponieważ nie był objęty tą promocją, więc jeszcze trochę poczekam na niego. Pomimo, że znam historię, z wielką przyjemnością przypominam ją sobie ponownie podczas lektury. Bardzo podoba mi czarny jak smoła druk, obecnie spotykany tylko w Mega Mangach JPFu. Chyba tylko FMA załapał się na takie ekskluzywne wykończenie.
W Berserku coraz bliżej do zaćmienia, Griffith odnosi coraz więcej zwycięstw i pnie się coraz wyżej w hierarchii społecznej. Guts zaczyna dostrzegać różnicę jaka ich dzieli, zdaje sobie sprawę, że obecnie nigdy nie dorówna swojemu przyjacielowi. Na plus urocze scenki z Cascą, widać, że jej stosunek do Gutsa diametralnie się zmienił. To co również zaczęło się zmieniać to kreska, bardziej staranna i dokładniejsza, zwłaszcza przy zbliżeniach na twarze bohaterów.
Z One Piecem znowu nie jestem na bieżąco, tylko przejrzałam pobieżnie tomik. Słomkowi ruszają za Robin, a na scenę wkracza jeden z moich ulubionych bohaterów - Sogeking, przetłumaczony u nas na Snajperking. Czy tylko ja myśląc o tej postaci automatycznie zaczynam nucić to?:
Na koniec to na co spora część pewnie czeka, czyli wyniki konkursu urodzinowego. Maszyna losująca wylosowała Daryę von Dayern, gratulację! Napisz mi proszę na facebooku lub poprzez maila (mdagnieszka@wp.pl), na jaki adres wysłać paczuszkę :)
Znowu cudowne zdobycze! :D Ja na przełomie marca i kwietnia skusiłam się na ledwie (i, w moim przypadku, aż! #burżuazja) dwa tomiki. Dwa razy Koszykówka Kuroko: tomy pierwszy i drugi. Co do FMA - naprawdę jest pięknie wydany, uwielbiam te tomiki, choć na razie mam ich tylko 7. Miałam uzupełniać Fullmetala, ale jakoś tak wparowała do mnie koszykówka... :p
OdpowiedzUsuńJa staram się uzupełniać tytuły na bieżąco, bo potem mam pełno nieskompletowanych serii :< Za dużo nowych tytułów wychodzi u nas na rynku.
UsuńJa dopiero zamierzam się obłowić ;) Ale z drugiej strony, stos "do przeczytania" tylko się powiększy, więc mam teraz moment wahania - warto kupować, skoro mają tylko leżeć i czekać??
OdpowiedzUsuńAle cóż, kiedyś przeczytam ;)
http://mirella-view.blogspot.com/
Na szczęście nie mam problemu ze stosem "do przeczytania" i jakoś tak w miarę na bieżąco czytam, zazwyczaj tomik przed snem :)
UsuńPodebrałabym Ci chyba wszystkie nowe nabytki! :D Kusisz strasznie, a mi się już miejsce kończy w naszym mieszkaniu :C
OdpowiedzUsuńJa już też patrzę z niepokojem na kurczące się miejsce w mojej biblioteczce ;)
Usuń"wkracza jeden z moich ulubionych bohaterów - Sogeking" - już widzę te otwarte ręce Sogesów nucących przy tym "Sogesonga" na widok bratniej duszy. Nie masz ochoty wstąpić do Sogesowej załogi na Nakamie? ;P (mój ex-kapitan ręce by załamał widząc werbunek dla INNEJ załogi, niż niegdyś moja...). Stosik jak zwykle ładny. Zgrałyśmy się w czterech tomikach za ten miesiąc: Dżungli, OP, Ścieżkach i Honoracie z Mirkiem. FMA skompletowany jako jeden z pierwszych. Dżungla zapowiada się nieźle, choć przez nadmiar szojek odwykłam trochę od joseiowego klimatu. Ale czekam niecierpliwie na drugi tom. Ta obwoluta Pandory jest jedną z moich ulubionych. Mam ten tomik, trzy zaległe przed nim i trzy zaległe po nim, ale ten musiałam mieć zaraz po wydaniu. Za chwilę koniec i można będzie nadrabiać całość i w końcu poznać zakończenie. Nie czytałam chyba 2-3 ostatnich tomów.
OdpowiedzUsuńI przepraszam, Otai. Jednak nie sypnęłaś mi spoilerem. No, ale nie doczytywałam, co było dalej, więc uznałam, że jednak. Kajam się.
Hah nie, niestety, na forum Nakamy zaglądam tylko żeby poczytać komentarze dotyczące nowych rozdziałów ;)
UsuńWczoraj przeczytałam pierwszy tom "betonowej dżungli" i jestem lekko rozczarowana, jakoś tak fabuła mnie nie porwała :<
Ach to FMA, moja pierwsza manga w kolekcji, od tego tytułu wszystko się zaczęło. Czytałam już wprawdzie parę razy, ale ostatnio nie sięgałam do tej mangi, więc pewnie niedługo trzeba będzie ją sobie przypomnieć.
OdpowiedzUsuńWłaśnie FMA jest chyba jedną z nielicznych serii do której się wraca :P
UsuńZa FMA muszę się kiedyś zabrać, fajnie byłoby dorwać całość w rozsądnej cenie.
OdpowiedzUsuńZ DW faktycznie trochę tak jest; seria na raz, ale osobiście potrafiła mnie tak zaskoczyć i w sobie zauroczyć, że jestem z niej bardzo zadowolona. Chociaż czasami przynudza, a bohaterowie robią dziwne rzeczy. No i świetnie prezentuje się na półce!
Requiem był super i nie mogę doczekać się kolejnego tomu. ^^
A mimo tego, że na początku fajne, z czasem ze Ścieżek Młodości zrobiły się - jak to ktoś świetnie określił na asku Waneko - Ścieżki Mdłości. XD
Co jak co, ale DW okładki ma świetne, z jednej strony minimalistyczne, bez zbędnych udziwnień, a z drugiej naprzemienne białe i czarne tomiki wyglądają bardzo ciekawie na półce.
UsuńŚcieżki Mdłości lol XD
Dziwnie mi z tym Snajperkingiem, to chyba jedna z nielicznych nazw w Polskim tłumaczeniu OP, do której będę musiała się przyzwyczajać. Wiem, że jest poprawna i w ogóle, ale jakoś tak... chyba mam to na zbyt świeżo.
OdpowiedzUsuńJa sobie zobię miejsce na Fullmetala w wakacje i kupię całą serię na święta, taki jest plan!
Mi też było dziwnie, jak przeglądając tomik trafiłam na tę stronę. To chyba przez to, że przyzwyczaiłam się jak to Usopp wykrzykiwał w anime XD
UsuńDobry plan z FMA :)
Mnie brat Snajperkinga zaspoilerował, bo pierwszy tomik dorwał, ale mnie się nazwa podoba. Jedyny przekład, do którego jakoś nie mogę przywyknąć, to "kamień podmorskiej strażnicy".
UsuńWiecie, niby wiadomo, że inaczej za bardzo przełożyć się nie da, ale i tak czasem ciężko się człowiekowi przyzwyczaić.
UsuńHmm, skoro tak, to chyba dobrze, że jednak nie zdecydowałam się na Deadman Wonderland. Też wolałam, jak Miyamura miał dłuższe włosy... chociaż widok zazdrosnej Hori trochę to wynagradza. ;) No to czekam na recenzję Requiem. ^^ Mi do kompletu FMA brakuje jeszcze 10 tomów i chyba niedługo to nadrobię.
OdpowiedzUsuńNie no, jak lubisz survivalowe horrory to Deadman jest idealnym tytułem, jak dla mnie lepszym niż np. Mirai Nikki ale mnie chyba po tylu tomach po prostu zmęczył.
UsuńCiekawi mnie jak dalej potoczą się losy Hori i spółki, mam nadzieję, że dalej będzie się to przyjemnie czytało :)
Też niedawno zaopatrzyłam się w ostatni tomik "Ao Haru Ride". Trochę szkoda było mi pana Tanaki (nie powiem dokładnie dlaczego, by nikomu nie zaspoilerować) :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No trochę szkoda go, ale jakoś ogólnie jego wątek (i reszty zresztą też) za bardzo nie wciągnął. Myślę, że zmiana otoczenia dobrze mu zrobi :P
UsuńAaa, w ostatnią niedzielę zbiłam lustro, ale widocznie szczęście jednak dopisuje xD
OdpowiedzUsuńKurcze, czyli niby mam zbierać teraz "Strażnika..."? W co ty mnie wrobiłaś D:? Dobra, dobra, żartuję, bardzo się cieszę :)
Co do podsumowań tomikowych - weeeź, teraz mi cały dzień będzie po głowie lecieć piosenka Sogekinga >.<!
I popieram zbieranie FMA, FMA na półce to zawsze dobra decyzja!
Haha, ciesz się, zawsze mogło być gorzej i mogłaś zostać wrobiona w zbieranie Fairy Tail XD
Usuń...właśnie spróbowałam sobie to wyobrazić. Brrr. Ale z drugie strony mam pierwsze 4 tomy Naruto i nie ciągnie mnie w ogóle zbierać dalej xD Akurat obejmują jeden, spójny arc i spokojnie mogą sprawiać się jako 4-tomówka xD
UsuńCzy tylko mi się zdaje czy Theme Sogekinga brzmi jak mix OP z randomowego Super Robo z lat 70tych i Wczesnych Super Sentai?
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, w końcu Sogeking to również zamaskowany bohater ;)
UsuńPamiętam jak jeszcze na Niemieckim RTL2 oglądałem same początki tego anime, a w Kawaii dali "recenzje/zapowiedz" i wszyscy myśleli że One Piece będzie wielka wtopą.
Usuń