Mangowe nabytki: wrzesień


Po krótkiej (kolejnej) przerwie zapraszam na kolejne podsumowanie miesiąca. Tym razem bardzo ubogo, tylko dwa nowe tomy, ale za to jakie!
Na półce wylądowały: Blame 2 oraz Planetes 1. 

Przed tą notką specjalnie się zmobilizowałam i przeczytałam pierwszy tom Blame'a żebym mogła chociaż kilka zdań o tym tytule napisać. Miałam spore obawy zasiadając do lektury, czytałam już Abarę i nie wywarła na mnie pozytywnego wrażenia. Na szczęście nie było zawodu, napisałabym nawet, że tytuł jest intrygująca. Całość obraca się wokół wędrówki głównego bohatera w poszukiwaniu kogoś z niezwykle rzadkim genem terminala sieciowego. Świat przedstawiony zbudowany jest z wielu kondygnacji, które Killy przemierza, udając się na coraz wyższe warstwy. Na swojej drodze spotyka różnorakie istoty, miasta i cywilizacje i wplątuje się w ich historie i walki. W mandze jest naprawdę mało testu i czytelnik często musi się domyślać o co w danej scenie chodzi, kto jest kim i dlaczego dane strony są w konflikcie. Jesteśmy jak główny bohater, który nagle pojawia się w środku akcji i sam musi wyciągać wnioski. Z jednej strony jest to plus tego tytułu, bo opowieść można różnorako interpretować, z drugiej strony trzeba się trochę skupić, żeby odczytać wszystkie szczegóły. Na pewno nie jest to lektura jednorazowa. Na pewno bardzo pomaga słowniczek, który tłumacz przygotował na końcu, dzięki niemu możemy sobie niektóre fakty uporządkować w głowie.


Fascynujący jest świat przedstawiony, szczegółowe, ale trochę brudne rysunki Niheia są niesamowite, ogromne, zazwyczaj puste przestrzenie wywołują niepokój, a dziwaczne, wrogo nastawione stwory budzą lęk. Tylko z ludźmi jakby autor miał problem, zwłaszcza z ich twarzami, które często wyglądają dość płasko.
Prezentowany na zdjęciach drugi tom czeka na przeczytanie i pewnie jeszcze trochę poczeka, bo nie chcę czytać tego tytułu przed snem z doskoku. Wiem za to na pewno, że seria będzie stała u mnie na półce w komplecie.


Drugim tytułem z tego zestawienia jest Planetes Makoto Yukimury. Jakiś czas temu Hanami zapowiedziało Vinland Sagę od tego samego autora, więc tytuł od JPFa świetnie nadawał się, aby zapoznać się z twórczością magaki. Pomyślałam sobie: jeśli spodoba mi się Planetes to zainwestuje w Sagi winlandzkie. Jak więc wypadli kosmiczni śmieciarze? Znakomicie! Im dalej czytałam, tym bardziej historia mnie wciągała. Myślę, że warto pokusić się o osobną recenzję, więc więcej na ten temat przeczytacie za jakiś czas.


Jak pewnie zauważyliście na blogu spore rewolucje. Poprzedni szablon miał ciągle jakieś problemy, a ostatnimi czasy, za każdym razem jak wchodziłam na bloga wyglądał inaczej -.- Nowy layout jest bardziej przejrzysty i minimalistyczny jeśli chodzi o gadżety (przynajmniej na razie). Dziękuję mojemu kochanemu mężowi, który cierpliwie dostosowywał kod pode mnie ("a możemy dać tu czarną, przezroczystą aplę?" ;)). Szablon jeszcze trochę wyewoluuje, ale póki co wszystko powinno działaś właściwie (jeśli ktoś zauważy jakieś błędy, proszę o komentarz). W sumie odświeżenie bloga dobrze mi zrobiło, ostatnio nie miałam w ogóle czasu na blogosferę. Większość wolnego czasu poświęcałam na prywatne zlecenia graficzne, ale teraz mam trochę luzu, więc mam nadzieję, że uda się ruszyć z recenzjami i dalszymi postami z cyklu Japonia.





15 komentarzy:

  1. Mam tyle nieruszonych tytułów dla starszego czytelnika od Hanami, że wstrzymuje się z "Planetes", chociaż kusi...

    Powodzenia z nowym layoutem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planetes ma fajną historię, niby nic nadzwyczajnego a wciąga, ja najbardziej żałuję że długo nam przyjdzie czekać na kolejny tom.

      Usuń
  2. Minimalistycznie ALE Gustownie

    Bardziej ksiązki niż "zeszyciki", znacznie lepiej prezentuja sie na półce PLUS maja naprawde dobra zawartość trzymająca poziom.

    Nowy design wygladu bloga bardzo na plus, czytelny i intuicyjny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak wizualnie Blame wygląda obłędnie, dlatego zamawiam w twardej oprawie ;)

      Usuń
  3. <3 Baaaaaardzo ładnie! <3 Też chciałam coś pogrzebać przy moim blogu, ale że się nie znam na HTMLach i CSSach to trochę lipka... Ale może uda mi się namówić moją koleżankę do tego. XD
    "BLAMEem!" jestem bardzo zachwycona. Zaraziłam się entuzjazmem do tego tytułu na spotkaniu z tłumaczem.
    Od "Planetes" się wstrzymałam. Na razie za dużo mam innych Mega mang (chociaż już i tak mało zostało) w pierw muszę skończyć z tym co mam, a później może się i za to zabiorę. :D
    iii... Welcome back! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się cieszę, że mąż ogarnia te wszystkie dziwne kody, bo sama pewnie bym nie dała rady.
      Uh ja niestety już wszystkie swoje mega mangi przeczytałam i teraz czekam aż jakaś następna wyjdzie.

      Usuń
  4. Ooo, Blame <3 Jedna z milszych mangowych zaskoczeń tego roku. A drugi tomik czeka i czeka na półce, aż będe mieć na niego czas...

    Akurat nie przepadam za historiami kosmicznymi dlatego Planetes sobie odpuściłam - dobrze jednak przejrzeć jego recenzję. Jeszcze trochę zachwytów, a może nawet ja się przekonam...?

    Co do szablonu - nah, ja akurat nie jestem duży fanem minimalizmu xD Ale nie mogę niedocenić dopracowania, choćby w czcionkach - widać, ze wszystko przemyślałaś. Jedynie rzucę uwagą, że trochę pusto się tutaj zrobiło (szczególnie, że mam dość szeroki ekran i paska białego po bokach są u mnie całkiem szerokie). Nagłówki wyglądają za to zacnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blame jest spoko, ale jest trochę ciężki do czytania, więc i u mnie drugi tom grzecznie czeka na lepsze czasy ;)
      Ja za to bardzo lubię wątki kosmiczne, więc Planetes czytało mi się tym bardziej dobrze.
      No trochę pusto się zrobiło na blogu, jeszcze będę z tym coś działać :)

      Usuń
  5. Czytałabym Blame!, ale takie to drogie! Jakoś nie przepadam za takimi pięknymi wydaniami ze względu na cenę. XD
    Chociaż oczywiście jak widzę te cuda na zdjęciu to przekonuję się, że warto. :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Portfel płacze przy każdym takim zakupie, ale pocieszam się tym, że za jakiś czas może to będzie więcej warte ;)

      Usuń
  6. Przechętnie bym przygarnęła Planetes. Ale na ten okres nie mam hajsu :(
    W ogóle pytanie z d..., czo to za piękny kolor ściany? *^*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to jaki kolor ściany? Mroczny czarny ;) A tak serio to jakiś ciemnoszary zrobiony z mieszalnika w sklepie :)

      Usuń
  7. Fajny stosik! Bogaty fabularnie. :D
    Podoba mi się ten nowy szablon, jest bardzo przejrzysty. :) Chętnie przygarnęłam bym oba te tytuły. Gorąco Pozdrawiam Fejwsi. ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę Blame, mam nadzieję, że jak wrócę do Polski to uda mi się zdobyć ten tytuł i nadrobić wszystkie inne serie, z którymi już jestem do tyłu a będę jeszcze bardziej. ^^

    Mała reklama, ale zmieniłam twittera, co nie wszyscy zauważyli. Jestem od miesiąca w Japonii i czasem coś piszę (zazwyczaj wstawiam zdjęcia zakupów), więc gdybyś chciała wpaść to zapraszam https://twitter.com/bakatab

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow to już wyjechałaś? o.o Pędzę obserwować na twitterze. Pisz dużo i wrzucaj mnóstwo fotek bo mega mnie to ciekawi :D

      Usuń

My profile picture
Grafikoholiczka nie wyobrażająca sobie dnia bez włączenia programu graficznego, interesująca się mangą i anime od czasu emisji Sailorek w tv. Za sprawą hobby rodzą się takie rzeczy jak prace graficzne, rysunki, przemyślenia i recenzje.
bla