Prezenty dla fana mangi i anime - część 2

Prezenty dla otaku

Kto kupuje prezenty świąteczne na ostatnią chwilę ręka do góry! Mnie również się zdarza, choć wolę wcześniej się tym zając, ale nie zawsze czas na to pozwala. Zeszłoroczna notka o prezentach cieszyła się dużą popularnością (do poczytania tu), więc postanowiłam napisać kontynuację. Może ktoś jeszcze nie ma prezentu i gorączkowo szuka czegoś w tym gorącym okresie? Zaczynamy oczywiście od...

Mangi

Czyli to co otaku lubi najbardziej. Poniżej luźny podział na grupy wiekowe, który ma za zadanie przede wszystkim pomóc tym, którzy nie siedzą w temacie japońskiej popkultury.

Dla najmłodszych:

Mangi dla dzieci

Na początek tytuły, które będzie można bez przeszkód sprezentować najmłodszym czytelnikom.

Poznajcie Coco, sympatyczną dziewczynkę i jej czarnego kota Kuro. Pewnego dnia kociak uciekł z domu, a gdy wrócił był dziwny. Coco i Kuro są jedynymi mieszkańcami wielkiej willi, wokół której czai się coś niebezpiecznego, a dziewczynka wydaje się nie zdawać sobie z tego sprawy…
Kuro to trzytomowa opowieść o dziewczynce samotnie mieszkającej w opuszczonym domu wraz ze swoim, nie do końca zwyczajnym kotem. Urocze historyjki z codziennego życia tej dwójki, przeplatają się z mroczną tajemnicą spowijającą miasto. Tomiki nie są zbyt obszerne, ale rekompensatą jest śliczna kreska i bardzo dużo kolorowych stron. Manga od wydawnictwa Waneko.

Współczesność. Codzienna rzeczywistość, która różni się od naszej jedynie tym, że wielu ludzi posiada nadprzyrodzone zdolności zwane „darami”. Nie wszyscy używają ich, by czynić dobro, jednakże wszędzie tam, gdzie uderza zło, pojawiają się bohaterowie! Przed Wami opowieść o chłopcu imieniem Izuku Midoriya, który nie posiada żadnych mocy, ale przepełniają go marzenia…!
My Hero Academia czyli Akademia Bohaterów to tytuł, który zjednał sobie rzeszę fanów na całym świecie i to nie tylko tych najmłodszych. Autor czerpie garściami z amerykańskiej popkultury, zgrabnie wplatając i przerabiając stereotypowe zachowania bohaterów znanych z komiksów. Taka wybuchowa mieszanka po brzegi wypełniona różnorodnymi superbohaterami, ciekawą, wartką akcją oraz głównym bohaterem, z którym łatwo się utożsamić sprawia, że mangę czyta się z wypiekami na twarzy. Świeżynka od Waneko.

Dla młodzieży:

Prezenty dla fana mangi i anime

29-letni Satoru Fujinuma posiada niezwykłą umiejętność – potrafi na chwilę cofnąć się w czasie. Przytrafia mu się to mimowolnie, na moment przed tym, jak ma wydarzyć się coś złego. Jeśli w przebłyskach powtarzających się scen zdoła wyłapać jakąś nieprawidłowość, jest w stanie zapobiec tragedii. Pewnego dnia zostaje zamordowana jego matka. Przerażony Satoru próbuje wymusić cofnięcie i niespodziewanie przenosi się osiemnaście lat wstecz. Pierwsze ogniwa łańcucha zdarzeń, które doprowadziły do tej tragicznej śmierci, okazują się pochodzić z okresu, gdy bohater miał jedenaście lat. Wtedy to w jego rodzinnej miejscowości porwano i zabito dwie dziewczynki i chłopca. Satoru, uwięziony w dziecięcym ciele, będzie musiał rozwiązać mroczną zagadkę i zapobiec tragicznym wydarzeniom. 
Erased to świetna, psychologiczna opowieść z tajemnicą w tle. W tamtym roku wyszło bardzo dobrze oceniane anime, później film live action oraz serial. Manga niesamowicie wciąga, a czytelnik w napięciu obserwuje poczynania głównego bohatera. Czy uda mu się zmienić przeszłość? Mangę wypuszcza Studio JG.

Shoya Ishida nade wszystko ceni przygody i dobrą zabawę. Jest energiczny i wszędzie go pełno. Kiedy więc w klasie pojawia się nowa koleżanka – niesłysząca Shoko Nishimiya - która już od pierwszych dni działa mu na nerwy nieprzystosowaniem i ślamazarnością, Shoya okazuje jej swoją niechęć...
Kształt twojego głosu porusza ważny temat, związany z niepełnosprawnością. Opis sugeruje, że będzie to ciężka i ckliwa historia, ale na szczęście autor świetnie zrównoważył momenty poważne z lżejszymi, a nawet humorystycznymi. Polecam. Za wydanie tego tytułu w naszym kraju odpowiada Kotori.

Dla dorosłych:

Mangi dla dorosłych

Normanowie, Danowie, Rusini… obecnie znani jako wikingowie. Niezłomni wojownicy, których bała się cała Europa. Jednym z nich jest Thorfinn, syn Thorsa. Mimo swojego młodego wieku, rzadko kto może z nim się równać w walce. Kim jest ten chłopak, w którego oczach nie ma strachu, ale płonie nienawiść? Czemu zawdzięcza swoje umiejętności? Skąd pochodzi? 
Kto nie lubi opowieści o wikingach? I to jeszcze tak dobrych jak w Sadze winlandzkiej. Historia potrafi nie jeden raz zaskoczyć, a kreska zauroczyć. O mandze rozpisywałam się już w osobnej recenzji. Manga od wydawnictwa Hanami.

W świecie podzielonym przez okrutną klątwę mała dziewczynka imieniem Siva została porzucona w lesie zamieszkałym przez przeklęte istoty. Przed niechybną śmiercią ratuje ją tajemniczy rogaty mistrz, który bierze dziecko w opiekę. Czy jednak długo będzie mógł chronić Sivę, jeśli nawet jego dotyk może zarazić dziewczynkę złym czarem? 
Dziewczynka w Krainie Przeklętych to jedna z najładniej wydanych mang na naszym rynku. Twarda oprawa, szycie i złoty lakier wybiórczy sprawiają, że książkę można z dumą postawić na półce. Oryginalna (jak na mangę) graficzna kreska oraz niewielka ilość dialogów sprawiają, że tytuł przypomina bardziej ilustrowaną baśń, dlatego tym bardziej powinna się spodobać osobom, które szukają czegoś nietuzinkowego. Tytuł od Studia JG.

Książki

Jeśli nie mangi, to może dobrym wyborem okaże się książka związana z Japonią.

Ksiązki dla fanów Japonii

Pierwszą z książek jest Yokai - Tajemnicze stwory w kulturze japońskiej:

Kultura japońska pełna jest potworów, duchów, fantastycznych istot i ponadnaturalnych zjawisk. Japończycy określają je wszystkie wspólną nazwą: yōkai. Stwory te przyjmują nieskończenie wiele form i kształtów – od górskich chochlików tengu i wodników kappa do zmiennokształtnych lisów i liżących sufity stworów o długich językach. Choć w dzisiejszych czasach popularność zapewniają im anime, manga, filmy i gry komputerowe, większość yōkai pochodzi z lokalnych legend, ludowych opowieści i historii o duchach.
Przekrój opisów legend i mitów z japońskimi potworami, które pozwolą lepiej zrozumieć kulturę japońską i dowiedzieć się więcej na temat demonów obecnych w wielu mangach i anime. Książkę mam w planach zakupowych, ale recenzje pokazują, że jest to solidne i ciekawe wydanie.

Trzy kobiety, trzy historie, trzy epoki. Epicka, wielowątkowa opowieść o trzech pokoleniach rodziny Akakuchibów, barwny portret Japonii od 1945 roku po czasy współczesne i mroczna zagadka pewnego morderstwa.
Czerwone dziewczyny z kolei to wciągająca historia o pokoleniowej rodzinie, skupiająca się na kobietach i ich życiu w różnych czasach. Kryminalny wątek jest tylko dodatkiem, autorka skupia się przede wszystkim na codziennym życiu niezwykłej rodziny. Fani m&a mogą powiązać nazwisko autorki z mangową serią Gosick, gdzie Kazuki Sakuraba odpowiadała za historię, a w samych Czerwonych dziewczynach jedna z bohaterek zajmuje się rysowaniem mang.
Wiecie co jest idealnym dopełnieniem książki lub mangi? Idealna...

Zakładka

Prezenty dla fana mangi i anime

A takie pocieszne zakładki magnetyczne znajdziecie na stronie EpikPage. Oprócz tych serialowo-książkowo-filmowych sporo tam bohaterów z mangi i anime takich serii jak Yuri on Ice, Fullmetal Alchemist czy Kuroshitsuji. Mała rzecz, a cieszy.

Abonament na platformie streamingowej

Prezenty dla fana mangi i anime

Netflixa chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Ale czy wiedzieliście, że w swojej ofercie posiada też anime i seriale azjatyckie? Znajdziemy tam takie serie jak The Seven Deadly Sins, Ajin, Magi. Adventure of Sinbad, Little Witch Academia, Knights of Sidonia, czy Blame, a ostatnio doszło Fate/Apocrypha. To nie wszystko, Netflix postanowił poszerzyć swoją ofertę japońskich animacji i możemy się spodziewać takich nowości jak m.in. Devilman Crybaby, Lost SongChildren of the Whales oraz przepiękne wizualnie Violet Evergarden od KyoAni. To wszystko w dobrej jakości, z polskimi napisami i dubbingiem (w niektórych seriach). Z dram Netflix może się poszczycić kilka dni temu dodanym Erased (serial na podstawie mangi o tym samym tytule) oraz np. Tomorrow's Cantabile, dla którego pierwowzorem jest Nodame Cantabile. Przez pierwszy miesiąc możemy testować platformę za darmo. Abonament to, w zależności od planu 34, 43 lub 52 zł/miesiąc. Polecam wziąć pakiet premium (52 zł), ponieważ pozwala nam on na jednoczesne oglądanie na 4 odbiornikach, dzięki czemu zbierając 4 osobową grupę znajomych zapłacimy tylko po 13 zł miesięcznie.

Prezenty dla fana mangi i anime

Dla prawdziwych otaku, ogarniających w dobrym stopniu język angielski, lepszym wyborem będzie na pewno zagraniczny Crynchyroll. Ogromna baza anime, mangi i dram sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie i nie znudzi się za szybko. Niektóre odcinki wychodzą już w godzinę po japońskiej premierze. Przez pierwsze 14 dni serwis można testować za darmo. Cena za miesiąc użytkowania to około 25 zł.

Skoshbox

Prezenty dla fana mangi i anime

Na koniec słodka paczka z łakociami prosto z Japonii od Skoshboxa. Zapisując się na subskrypcję i płacąc ok. 12$ otrzymamy ślicznego boxa z takimi pysznościami jak np. Pocky. Może i ta mała przyjemność nie jest jakoś specjalnie tania, ale jako jednorazowy prezent, cena jest do przełknięcia.

I to by było na tyle. Który z tych prezentów najchętniej byście przygarnęli?




19 komentarzy:

  1. Oj, nie wiem, czy kupiłabym komuś bardzo młodemu "Kuro" albo "Bnha", chyba że coś innego rozumiemy przez "najmłodszych". :D
    Kuro jest specyficzne i ma jednak ten trochę straszny klimat, a te potwory czasami są naprawdę niepokojące. Z kolei w Bnha jest jednak fanserwis i trochę brutalności. Z drugiej strony na naszym polskim rynku faktycznie niewiele jest tytułów dla dzieci. ;/ Mamy dawno już wydane "Grimms manga" i chyba to kupiłabym jakiemuś dzieciaczkowi, jeśli już miałabym go wtajemniczać w mangę. Ale na następne Święta mógłby być już problem! XD
    Swoją drogą, do zestawienia "Dla dorosłych" można by dodać jeszcze "Do Adolfów", muszę w końcu kupić ten tytuł, wielu pochlebnych opinii się nasłuchałam. ^^
    Z tego zestawienia najbardziej ucieszyłabym się chyba z tego boxa z cukierkami. Mangi wolę kupować sama, bo czasami można nie trafić w czyjś gust, z gadżetami tak samo (miłośniczka jednej serii na śmierć i życie, kłaniam się!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie mamy na naszym rynku mang stricte dla najmłodszych, ale chyba nawet samo wydawnictwo gdzieś mówiło, że Kuro i Bnha jest z myślą o młodszej młodzieży :) Zupełnie zapomniałam o Grimms manga, a pasowałoby do tej kategorii.
      Zastanawiałam się na Adolfami (swoją drogą polecam), ale padło na śliczną Dziewczynkę i Sagę. Coś od Ito bym też chętnie dorzuciła ;)
      Zawsze można napisać list do Mikołaja ze spisem mang :D

      Usuń
    2. No właśnie, mamy dużo mang dla młodych nastolatków, ale dla jeszcze młodszego czytelnika praktycznie nic. :<
      W sumie to Dziewczynka jest jeszcze taką perełką jeśli chodzi o wydanie, dwie pieczenie na jednym ogniu. :D
      Nie wiem, jakoś nie przepadam za tym, kiedy ktoś daje mi w prezencie mangi. Po prostu mam ciągle wrażenie, że sama kupiłabym je taniej - internetowy i stacjonarny wyszukiwacz okazji cenowych ze mnie. ^^

      Usuń
    3. Mnie też "Kuro" jakoś nie wydaje się do końca odpowiednie dla "najmłodszych". Owszem, jest ładne, kolorowe, o małej dziewczynce, ale to jednak tagoo horror (i seinen) i pewne straszności by się mogły potem śnić po nocach. Inna sprawa, że nie sprecyzowaliśmy wieku tych "najmłodszych".

      Święta świętami, ale mi właśnie, Kagusiu, pomogłaś wymyślić, co na urodziny od brata mogę tym razem wysępić, bo samej mi pewnie zejdzie. Biedakowi zawsze dostają się drogie mangi, ale jestem miła i sama mu najtańsze opcje wyszukuję przy takim sępieniu O:)

      Usuń
  2. Propozycje dla młodzieży są moim zdaniem jak najbardziej trafione! Bardzo dobry wybór <3
    Ta informacja z Netflixem mnie zaskoczyła... To teraz już wiem, co będę robić w najbliższym wolnym czasie (czyli po sesji XD).

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresowały mnie obie książki. Może się kiedyś za nimi rozejrzę, jak nie zapomnę o nich, co też jest możliwe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem do końca jak z Yokaiami, ale Czerwone dziewczyny na prawdę polecam :)

      Usuń
  4. Jejku, zobaczyłam "Czerwone dziewczyny" i się poryczałam. Serio, mam łzy w oczach XDDDDDDDDD Poza tym EpikPage i ich zakładki --> <3 <3 <3. A jeżeli chodzi o "prezent do przygarnięcia" to chętnie zobaczyłabym pod choinką książkę o Yokaiach (już od jakiegoś czasu zerkam na nią pożądliwie) i Sagę Winlandzką (bo drogie, i sama przez najbliższe miesiące raczej nie kupię). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Ci się ta książka podobała?
      Saga faktycznie do tanich nie należy, w sumie dobrze, że tak rzadko wychodzi ;)

      Usuń
    2. Oj, podobała, podobała. A łzy w oczach miedzy innymi dlatego, że przypomniałam sobie jak bardzo smutno mi się zrobiło jak Manyo dowiedziała się o przyszłości swojego pierworodnego. Oczywiście było jeszcze kilka innych fragmentów. :3 Dobrze wspominam tę książkę <3

      Usuń
    3. O tak pierwszy poród Manyo na długo zapadł mi w pamięć. Straszne, że matka musiała żyć z tą wiedzą :<

      Usuń
  5. Ja mam 23 lata i mi Kuro jak i My Hero academia, bardzo przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również Kuro bardzo się podobało, a do najmłodszych nie należę ;)

      Usuń
  6. Nie mam zwyczaju robienia prezentów na święta, na urodziny jeśli mam czas to coś komuś rysuję, albo coś kupię na suru :)


    z twojej notki najchetniej wzięłabym slodycze, bo w sumie mangi poza Vinland Sagę już mam XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Kuro raczej nie dla najmłodszych. Dziecko z wyobraźnią będzie się bać. Dla mojej 8 latki na pewno by się nie nadawała. W Polsce raczej nie ma nic dla najmłodszych ( poniżej 12 lat ). Netflixa polecam, Crunchyroll lubię ale denerwuje mnie że nie ma u nas wszystkiego co jest dostępne w USA. To jak z Netflixem ( licencje ) ale z animkami legalnie u nas o wiele ciężej niż z filmami czy serialami dlatego w Crunchyroll bardziej mi to przeszkadza. Dlaczego w Polsce The Ancient Magus' Bride da się oglądać a Sailor Moon Crystal już nie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Yokai grzecznie czekają na swoją kolej i aż mi się głupio robi, że wciąż tego nie przeczytałam. Za to "Czerwonymi dziewczynami" się do tej pory nie zainteresowałam, ale chyba czas to zmienić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla dzieci polecam mange Yotsuba ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam 12 lat i Kuro bardzo mi sie podobalo, ale chcialam dodac, ze jest to dosc drastyczna ksiazka w niektórych momentach i moze wydawac sie milusia, ale nie jest ;P Dodatkowo na codzien czytam kryminaly dla doroslych, wiec nie sugerowalabym sie tym, ze jest to manga dla 12-latkow.

    OdpowiedzUsuń

My profile picture
Grafikoholiczka nie wyobrażająca sobie dnia bez włączenia programu graficznego, interesująca się mangą i anime od czasu emisji Sailorek w tv. Za sprawą hobby rodzą się takie rzeczy jak prace graficzne, rysunki, przemyślenia i recenzje.
bla